wtorek, 24 marca 2015

what is a human will?




Gdzie się podziało 
to, o co walczyli nasi przodkowie
gdzie jest cholerna sprawiedliwość
gdzie to, co nie mieści nam się w głowie 
obiecywali wolność słowa
demokrację, prawo do wszystkiego
nie wpominając, że nie można nam 
wykrzykiwać tego do każdego. 
ale my nie mamy praw, 
bo jesteśmy za mali albo za starzy
i zawsze kończy się tak,
że możemy tylko marzyć. 
nie mówiąc nic, co nas boli
nie mówiąc tego, co chcemy 
bo jesteśmy tylko namiastką tych,
którzy pragną coś zmienić.   
więc niech nie obiecują nic,
nie dają nam nadziei,
bo i tak odchodząc po kolei
będziemy żegnać świat 
którego nie mogliśmy zmienić. 

sobota, 21 marca 2015

10\\nothing

JAK SIĘ NIE MA CO DODAWAĆ, TO SIĘ DODAJE BYLE CO.

                                              ~~~

Czuję się jak niemowa
może nie dosłownie,
bo nigdy nie byłam niemową,
ale jest mi z tym niewygodnie
bo nie liczy się już moje słowo

może dlatego,
że często rzucam słowa na wiatr,
i nierzadko się w nich gubię,
ale to dlatego, że tyle ich znam
i czasami nie wiem co mówię. 

nie dziw mi się, 
jestem tylko człowiekiem,
pragnę rozmów, kłótni i czasu,
a czas robi ze mnie kalekę,
i karze to naprawiać od razu 

ludzie traktują mnie jak kamień,
myślą, że jestem twarda i głucha
ale ja zwykle słyszę jak
szepczą sobie o mnie do ucha


I nie jest mi z tym dobrze wcale
ale nic nie mogę z tym zrobić,
bo nie złamię swoich zasad od tak
i nie zacznę za nimi chodzić

odrzucą, będą inni, lepsi czy gorsi
dla których liczą się moje słowa,
czasem warto żyć, by znaleźć tych
przy których nie czujesz się jak niemowa.

poniedziałek, 16 marca 2015

xyz

mówią milczenie jest złotem,
ale pragną wykrzykiwać światu,
jednocześnie chcą spokojnie żyć,
nie robiąc wielkiego hałasu



milczenie jest zbrodnią, uwierz
najgorszą karą 
bo w sumie, 
od milczenia też można umrzeć
i chyba jeszcze boleśniej
bo wolę umierać w tłumie
niż w samotnej zadumie 

ciekawsze okrzyki nienawiści
bunty, spory i sprzeczki,
od niewyjaśnionej ciszy,
od podświadomej ucieczki

dlaczego ludzie boją się krzyczeć,
boją się mówić, co ich dusi
wolą cicho siedzieć, szare myszy 
umrzeć  w bólu ale nic nie mówić. 

i nigdy nie wyznać światu,
swojego bólu i swoich pragnień,
nie głosić własnych poglądów,
wierzyć, że w ciszy jest łatwiej. 

ale nie, milczenie jest dla tchórzy,
i choć mają prawo do głosu,
wolą siedzieć cicho do końca,
i nie zmieniać swojego losu. 

niedziela, 15 marca 2015

#8




:)



Mamy zaledwie po 16 lat
a już domagamy się prawdy 
chcemy poznawać ten podły świat
choć nie ma tu luksusów żadnych 
niektórzy z nas
nawet walczą o sprawiedliwość 
nie wiedząc jak silna 
jest ludzka nie uczciwość 
i często potykamy się,
my, naiwni 
zbyt szybko chcemy dorosnąć,
bo czujemy się silni
lecz osłabia nas ten świat
karząc nam od dziecka
myśleć logicznie zamiast 
pozwolić nam się śmiać 
a potem czujemy tylko bezsens
bo całe życie poznaliśmy
mając zaledwie szesnaście lat
i nie zaskakuje nas już świat 
nawet nie chcemy go zmieniać,
bo tak sprali nam mózgi
ci, którzy uczyli nas żyć,
ukazując świat nieludzkim

czwartek, 12 marca 2015

nameless






Udajesz, że cię to nie boli,
przechodzisz obojętnie,
nie przywołujesz wspomnień,
tylko czekasz aż to zwiędnie
starasz się o niej zapomnieć,
wyrzucić ją z głowy na zawsze
czuć, że nie istnieje taki ktoś,
ale to nie jest łatwe. 
być może kogoś sobie znajdziesz,
i będziesz kiedyś szczęśliwy,
ale powróci w końcu jej zapach,
zatęsknisz za uśmiechem prawdziwym
i poczujesz wtedy żal,
że wypuściłeś z rąk dziewczynę
której śmiech, bawił cię do łez,
i która sprawiała, że żyłeś.
i chociaż dziś jesteś silny,
kiedyś to cię dotknie solidnie 
nie myśl, że to gaśnie w tobie,
bo to nigdy nie zniknie.
Jeśli kochałeś ją naprawdę,
tęsknota nigdy nie minie,
możesz uciekać najdalej,
lecz nie zostawisz jej w tyle.

środa, 11 marca 2015

all over again

  



Wszystko zwykle zaczyna się zwyczajnie
od prostego powitania
potem tworzymy kilka wspomnień 
kończąc to na pożegnaniach 
a później długo nie ma nic, 
tylko głuchy sygnał, poczta głosowa
i zapominamy że coś istniało
i zaczynamy wszystko od nowa
bywa, że spotykamy się po latach
głos w głowie mówi skądś znajoma twarz
lecz nie zadajemy sobie wielu pytań,
tylko winy zrzucamy na czas 

i tak po kolei 
tak samo się to zaczyna i kończy
a człowiek nie zdaje sobie sprawy
że w tym samym wciąż błądzi 
może by się wreszcie zatrzymać
i tak zawrócić w odwrotną stronę
biec pod prąd, pod zakaz
i odnaleźć to, co w nas zagubione 

a może tak zwyczajnie,
pogodzić nam się przyszło z losem,
i nigdy nie znaleźć tej prawdziwej, jedynej 
miłości, która nie skończy się ciosem 

wtorek, 10 marca 2015

African children








Nie ma nic bardziej wzruszającego
niż błysk w oku
głodnego dziecka,
które nie zaznało innego widoku
prócz okruchów chleba

dzieci, przepełnione nadzieją,
bo choć niebo widzą,
dotykają piekła
i płomieniem się karmią

dzieci, które pochodzą z kraju
w którym panuje głód
i choć z ich ust, do Boga nie idzie wiele próśb
kolejna setka umiera gdzieś znów

ale my,
ludzie z dobrych domów
umiemy tylko patrzeć
krzywdy nie robiąc nikomu 
tylko patrzeć,
zamiast starać się pomóc
siedzieć bezczynnie
wzruszać ramiona
i dalej narzekać na świat,
bo coś nie należy do nas. 

ale spójrz,
w ich głodne oczy
wystające żebra
nieprzespane noce
jesteś jak żebrak,
choć tak wiele masz
tak naprawdę jesteś biedny
bo niewiele im dasz. 


\




środa, 4 marca 2015

returns

"powroty" 





A kiedy przyjdzie się nam pożegnać
nie wypowiem już żadnych słów
tylko będę patrzeć do końca
z pewnością, że się zobaczymy znów. 
Bo znam na pamięć nasze rozstania,
pełne smutku, płaczu, tęsknoty
a najbardziej męczy mnie chyba
oczekiwanie na twoje powroty.
który to już raz odchodzisz
nie zostawiając mi żadnych wyjaśnień
i tak się od siebie oddalamy nagle
aż w końcu coś w nas gaśnie 
i zapominamy o sobie na chwilę
czasem to trwa zbyt długo
lecz ja wciąż znam twoje imię,
choć wypowiada mi się je trudno. 
i często śnią mi się nasze spotkania,
a wtedy brak mi ciebie najbardziej,
i liczę czas od naszego rozstania
ale nie widzę sensu już
bo nawet nie patrzysz na mnie