niedziela, 23 sierpnia 2015

po długiej nieobecności...

Witam serdecznie!
ze względu na to, że jest tu tylko 4 obserwatorów (faktycznie, nie robię nic, żeby było Was tu więcej) nie miałam większej motywacji do dodawania postów.
Dziś pisząc wiersz, postanowiłam, ze może jednak jakoś to naprawię i coś tu wrzucę raz na jakiś czas, bo chyba za szybko się poddałam :)

Bardzo zachęciły by mnie komentarze pod tym postem, obojętnie jakie - pozytywne, czy negatywne (oczywiście dotyczące wiersza, a nie reklamowania się).

Nie chciałabym żebyście komentowali tylko po to, żebym odwdzięczyła się tym samym. Jeśli naprawdę przeczytaliście wiersz i wam się spodobał, bądź macie do niego jakieś sugestie - wtedy zostawcie po sobie ślad i dodajcie oczywiście link do swojego bloga, a może mi się spodoba.

No dobrze, przejdźmy do rzeczy:



" CÓŻ TO ZA RADOŚĆ"

jestem dziś taka radosna
że nie mogę w miejscu usiedzieć
szczęście mnie rozpiera
tylko szkoda
że nie mogę Ci tego powiedzieć

często mam takie dni
że wstaję i coś pięknego widzę
sięgam po telefon by Ci to przekazać
zapominam, że nie chcesz mnie słyszeć

ach, wszystko mi się dziś podoba
wszystko mnie intryguje
grzebię w kontaktach
nie ma go, nadal nie ma...
fakt, skasowałam ten numer

a gdybym tak 
spróbowała jeszcze raz
to pewnie znów by mnie zdenerwował
ale kocham dni z nim 
bardziej niż te
w których wszystko mi się tak podoba

2 komentarze:

  1. Pisz i publikuj częściej. Rób to przede wszystkim dla siebie samej. Olał obserwatorów. Są albo ich nie ma. Ray Bradbury ardził pisać co najmniej pół godziny dziennie. Trzymasz się jego zaleceń? Jesli tak to dodaj do tych 30 minut co kilka dni 5 minut ekstra na publikację postu. :) Trzymak się. Witek ze zdolnyaleleniwy.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję za porady:) chyba muszę tak zrobić, mimo, że nie umiem pisać dla samej siebie;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

krytykuj, ale zostaw po sobie ślad!