Gdzie się podziało
to, o co walczyli nasi przodkowie
gdzie jest cholerna sprawiedliwość
gdzie to, co nie mieści nam się w głowie
obiecywali wolność słowa
demokrację, prawo do wszystkiego
nie wpominając, że nie można nam
wykrzykiwać tego do każdego.
ale my nie mamy praw,
bo jesteśmy za mali albo za starzy
i zawsze kończy się tak,
że możemy tylko marzyć.
nie mówiąc nic, co nas boli
nie mówiąc tego, co chcemy
bo jesteśmy tylko namiastką tych,
którzy pragną coś zmienić.
więc niech nie obiecują nic,
nie dają nam nadziei,
bo i tak odchodząc po kolei
będziemy żegnać świat
którego nie mogliśmy zmienić.
A przodkowie walczyli oddając swoje życie, za wolność słowa. Nic się nie zmieniło, mamy tylko mniej "rannych".
OdpowiedzUsuńhttp://abssentia.blogspot.com/
Cudownie napisane!
OdpowiedzUsuńdziękuję mocno :)
Usuń